Dziś w Krakowie jest tak piękny dzień, że ciężko usiedzieć w domu! Cały tonie w Słońcu i zdecydowanie czuć zapach wiosny. Zresztą za oknem już zielono, nie narzekam 🙂 Dziś krótko o tym co u mnie i czego będziecie mogli spodziewać się w nadchodzących postach.
Sesja jaka jest, każdy wie. Moja skończyła się dopiero teraz, dlatego przez dłuższy okres posty nie pojawiały się regularnie. Co nie znaczy, że nie mam na nie pomysłów 🙂 Dlatego chcę uprzedzić wszystkich pytających: pojawi się podsumowanie z BeBio, Insanity i kilka równie ciekawych wpisów.
Bardzo dużo osób pisze do mnie odnośnie do kręcenia i tak samo jest z hasłami, które kierują Was na moją stronę. Sama zdecydowałam się włączyć je do codziennego treningu. Intensywnie myślę też nad formą hula-wyzwania, o którym niebawem na blogu. Mam nadzieję, że się przyłączycie? Szkoda, żeby kółko zbierało kurz w kącie 🙂
Insanity skończone i co teraz? A no… dieta! I ćwiczenia. Wiedza jest, mam teraz cały weekend, żeby dopiąć jadłospis na ostatni guzik i zaczynam redukcję. Cały czas się uczę, doszkalam i próbuję. Kolejny eksperyment, ale przygoda wcale nie zaczyna się od nowa, tylko kontynuuję ją w odrobinę innych sposób niż miało to miejsce dotychczas 🙂 Marzenia są to i plan musi być.
Zdecydowanie muszę nadrobić. Właśnie wróciłam z nowej wystawy w Muzeum Narodowym “W przestrzeni Smoka”. Eksponaty warte zobaczenia, atmosfera genialna. Czułam się prawie jak w Mulan 🙂 Warto korzystać szczególnie, że w wielu muzeach dla studentów bilet kosztuje całą złotówkę 🙂
U mnie bez planu jak bez ręki. Na przykład, jeśli nie rozplanuję sobie treningu, to go nie zrobię. Wstyd, ale co zrobić. Nie pozostaje mi nic innego, jak te plany i rozpiski układać 🙂 Poza tym doszłam do wniosku, że Facebook, Instagram, WeHeartIt i wiele innych portali, oprócz pożytku jaki dają, zabierają mi mnóstwo czasu. Tu pięć minut, tam kwadrans. Chcę wykorzystać ten czas w sposób bardziej produktywny.
18 komentarze na temat “HTBP- update: blog, dieta, trening i detoks”
Czekam z niecierpliwością na posty i wyzwanie hula! Niedawno kupiłam 😀
Moje treningi też muszą być zaplanowane i zapisane w odpowiednim miejscu, bo inaczej ciężko wszystko ze sobą pogodzić. Jak coś zapisałam, to jest to dla mnie prawda absolutna i NIE MA OPCJI bym nie znalazła czasu 🙂
Co do redukcji – witam w klubie 😀 za mną pierwszy miesiąc, zobaczymy co później
Czekam na projekt z hula hop 🙂 A wystawa wydaje się bardzo ciekawa. Chyba się wybiorę przy najbliższej okazji. Pozdrawiam!
Mam podobnie z planowaniem- jak treningu nie rozpiszę to generalnie mogę pochodzić po siłowni w kółko i iść do domu 😛 ja jutro wybieram się do Krakowa, więc mam nadzieję, że i mi pogoda dopisze 😉
ooo taakkk 3mam kciuki za wszystkie twoje postanowienia mi najtrudniej z dietą i ćwiczeniami.
A więc trzymam kciuki i mam nadzieję że wszystko ułoży się po Twojej myśli:)
Świetne paznokcie 🙂
Na hula hop kręcę się regularnie:) Treningi też muszą być zaplanowane:)
Super! Hula hop to fajna sprawa 🙂
Piona! W kupie raźniej 😉 Właśnie uporałam się z rozpisywaniem planów, uf… 😛
Wystawę polecam! Nie jest może bardzo duża, ale naprawdę ciekawa 🙂
Hahaha, dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam problem z życiem bez planu 🙂 Na pewno będzie ładnie!
Mnie też, ale jestem bardzo zmotywowana i mam "partner in crime", więc będzie raźniej 😉
Dzięki, dzięki! 🙂
Dziękuję! Takie energetyczne kolory działają na mnie pobudzająco, więc różowy obowiązkowo w kolekcji 😛
Witaj w klubie zakręconych planomaniaczek 😉
Hmmm ja niedawno zaczęłam kręcić hula hop, jest to świetna sprawa 😀 Tak się wprawiłam, ze teraz czytam już na luzie książki… kręcąc oczywiście 😀
Dieta plus ruch zawsze daje efekty, oczywiście wszystko ze zdrowym umiarem 🙂