Michał Karmowski pokazał, że można. Znalazł dzieciaka, który publikował obraźliwe memy z Michałem w roli głównej. Śmieszne teksty to jeszcze nie tragedia, natomiast kiedy treści uderzył bezpośrednio w rodzinę Karmowskiego i zaczęły mieć charakter pedofilski, miarka się przebrała. Wytropił małego hejtera, sprawę skierował do sądu, a z młodym nagrał film, gdzie ten przyznaje się do winy i przeprasza za to, co zrobił. Można?
“Kończąc – Internet to genialny nośnik ludzkiego dobra. Można dzięki niemu opowiadać o tym jak dobrzy są ludzie i zbierać gigantyczne pieniądze na hospicja czy Powstańców Warszawskich (zapraszam do mojej tegorocznej akcji). Niestety internet to też obrzydliwy dopalacz skrzywień mózgu istot bez grama ludzkich odczuć. Smutne. Nawet bardzo.”
1 thought on “Nieanonimowi hejterzy- historie prawdziwe.”
Prawda jest taka, że każdy kto jest osobą publiczną, bądź stara się coś zrobić jest niestety narażony na hejt 🙁