Kiedyś nie wyobrażałam sobie, że dziennie mogę wypić więcej niż kilka szklanek wody. Z czasem moje nastawienie zmieniło się diametralnie, a dzięki temu od kilku miesięcy wypijam jej od 2,5 do 3 litrów. Dziennie. Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudniejsze do zrobienia 🙂 Jak przekonać się do regularnego nawadniania?
Już kilka razy pisałam na temat picia wody. Dzisiejszy wpis powstał z dwóch powodów- chcę podzielić się z Wami moimi obserwacjami po tych kilku miesiącach, oraz odpowiedzieć na wszystkie pytania od Was w jednym miejscu 🙂
Wiem, że wiele osób stroni od picia wody przez jej smak. Moim rozwiązaniem jest wyciskanie do butelki soku z cytryny. Tak niewiele, a zmienia bardzo dużo. Szczególnie, że cytryna też ma swoje właściwości korzystnie wpływające na nasze organizmy 🙂 O zaletach picia wody z cytryną przeczytacie też tutaj: KLIK
Skąd wiem, że wypiłam tyle ile trzeba? Kiedyś skusiłam się na butelkę Arizony- dużo wokół niej szumu, więc spróbowałam. Dopiero później zerknęłam na etykietę: na 100 ml “zielonej herbaty”, aż 7 g cukru 🙂 Podziękowałam, ale butelkę zostawiłam. Po pierwsze- jest przepiękna, serio! Po drugie- mieści dokładnie 0,5 litra. I nigdzie się bez niej nie ruszam. Każdego dnia liczę ilość wypijanych butelek i staram się, że do wieczora było ich sześć, co daje 3 litry.
Ile powinnam wypijać wody? To wszystko kwestia indywidualna poza tym, że minimum to 1,5 litra. W sieci można znaleźć różne sposoby na obliczenie optymalnej ilości. Wzór który znam ja, to ten, gdzie na każdy kilogram masy ciała, przypada 0,03 l wody. Warto jednak dodać, że osoby uprawiające sport potrzebują tej wody więcej tak samo, jak kobiety w ciąży.
Jaką wodę pić? To też kwestia indywidualna. W Krakowie korzystam z dzbanka z filtrem
[ o nim przeczytacie TUTAJ], natomiast w domu mam to szczęście, że woda jest czysta jak kryształ i mogę bez obaw pić ją prosto z kranu. Oczywiście są też wody butelkowane, ale z ich wyborem bądźcie ostrożni. Producenci nie są zobowiązani do jednoznacznego nazywania swoich produktów, dlatego przed kupnem sprawdźcie ile substancji mineralnych znajduje się w butelce. Dzięki temu sami ocenicie, czy woda jest mineralna [ min 1000 mg substancji mineralnych ], czy nie [ poniżej 1000 mg ].
Jakie zmiany zauważyłam dzięki piciu dużej ilości wody? Dbanie o odpowiednie nawodnienie to bardzo istotna kwestia, szczególnie, że nasz organizm w większości składa się właśnie z H2O. Zmiany, które zauważyłam:
*poprawiona kondycja skóry- jest elastyczna, nawilżona, a cellulit to historia.
*lepsze samopoczucie
*brak problemów z koncentracją
*lepszy sen
*usprawnienie pracy nerek
*kontrola apetytu- picie wody pomaga odróżnić głód od pragnienia
*działa przeciwbólowo- naprawdę. Dzięki piciu wody praktycznie pożegnałam bóle głowy przy niskim ciśnieniu.
*pobudzony metabolizm
*mój organizm nie jest zakwaszony- regularne picie wody pomaga przywrócić równowagę kwasowo-zasadową
Jak motywować się do picia wody?– w sieci znajduje się mnóstwo trików, jak sprawić, żeby o wodzie pamiętać. Wiele osób korzysta z aplikacji. Sama też przez krótki czas posiłkowałam się tym sposobem, ale na dłuższą metę nie zdało rezultatu, bo nie zawsze miałam przy sobie telefon. Dobrym pomysłem jest też przygotowywanie sobie butelek z wodą i zaznaczanie na nich ilości, którą należy wypić do danej godziny:
Jakie są Wasze sposoby na regularne picie wody?
20 komentarze na temat “Refleksja po kilku miesiącach regularnego picia wody.”
ojojjjj…. z tym piciem wody to istny meksyk. Umiem się do tego zmotywować, jednak nie na długo. Przykladowo po 1 tygodniach picia wody mam jej taki przesyt, że minimalizuje. Ale muszę się zmusić. Też zauważam bardzo dużo pozytywów z tego płynących.
A powiedz, jak jest z wodą gazowaną lub lekko gazowaną? Uważasz, że można ją pić na redukcji? 🙂
Pozdrawiam,
Mańka
też kiedyś nie wyobrażałam sobie picia wody, a teraz lubię i piję. i smakuje mi normalnie. jak herbata tylko, że o innym smaku. w sensie, że o smaku wody a nie maliny hahaha 😛 można się przyzwyczaić. moim zdaniem jeżeli człowiekowi na prawdę chce się pić to nie wybrzydza i pije. i warto np. zacząć wprowadzać wodę na treningach. zamiast soku brać ze sobą wodę. jak się człowiek zgrzeje to z chęcią wypije i doceni pyszny smak wody 🙂
Też piję i też jestem mega zadowolona 😉 bez wody teraz ani rusz 🙂
Piję drugi dzień i nic jeszcze nie widzę róznicy..
Nie mogę się przekonać do picia wody… Muszę mieć coś "smakowego". D.
Akurat z tym nie mam problemu, uwielbiam wodę 🙂
Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam 🙂
Po kilkunastu (nie wiem dokładnie) dniach kubki smakowe przyzwyczajają się do nowego smaku.
Po kilkunastu (nie wiem dokładnie) dniach kubki smakowe przyzwyczajają się do nowego smaku.
U mnie te aplikacje też się nie sprawdziły, po prostu muszę pamiętać żeby nosić butelkę wody ze sobą 🙂
Nie mam sposobu na picie wody, niestety. 🙁 ogólnie wypijam za mało wody, trzeba coś z tym zrobić. 🙁
ech, ciezko porzucic napoje gazowane, jak sie jest fanka coli:(
Też czasami mam takie "fazy na picie wody", ale akurat teraz ta faza trwa bardzo długo 😀
Zawsze mam w torebce wodę, gdziekolwiek jadę. W samochodzie też butelka jest 🙂
Ale się da, jestem przykładem 🙂
Appki są dobre na chwilę, ale po czasie "zachwytu" zwyczajnie się nudzą i przestaje się o nich pamiętać ;P
Ja do wody dodaje cytrusy czy miętę a nawet ogórka.I powiem,że dzięki temu woda lepiej mi smakuje 🙂
Świetny artykuł! Wielu ludzi niestety nie jest świadomych jak ważne jest codzienne picie wody – nie tylko w upalne dni. Odpowiednie nawodnienie organizmu to podstawa.
Kiedyś spotkałam się z metodą oczyszczania organizmu, która właśnie opierała się an piciu wody wzbogaconej o sok z cytryny i olej lniany. Słyszeliście o tym? Zastanawiam się czy taka woda jest lepsza od wody z jonizatora?
Regularne picie wody jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu 🙂 Ja codziennie pije po półtora litra i nawet mam aplikacje na telefonie w której sobie zapisuje ile już dzisiaj wody wypiłem 🙂 Gorąco polecam. Podobnie dobry artykuł znalazłem tutaj http://www.e-zikoapteka.pl/artykuly/poznaj-20-powodow-dla-ktorych-warto-pic-wode.html jak ktoś dalej zastanawia się nad zaletami codziennego uzupelniania płynów w organizmie 🙂
Zazdroszczę samozaparcia i wytrwałości w dążeniu do celu:) ciekawi mnie sprawa z tym cellulitem czy taki mocno zaawansowany też zniknie gdy tylko zacznę pić więcej wody?